Publicystyka ranking maj 2024
Przedstawiamy ranking TOP 10 produktów z kategorii publicystyka, które w ostatnim czasie cieszyły się największą popularnością w porównywarce Skąpiec.pl. Pozwoli Ci on szybciej podjąć decyzję zakupową.
Zestawienie jest aktualizowane na bieżąco, raz w tygodniu, dlatego warto zaglądać tu regularnie. Za sprawą rankingu dowiesz się, które produkty są obecnie popularne, dzięki czemu łatwiej będzie Ci dokonać wyboru.Opublikowano:
Popularne rankingi
Ranking publicystyka - Lista TOP 10 produktów z kategorii PUBLICYSTYKA:
ISBN | 9788308065549 |
Oprawa | miękka |
Rok wydania | 2018 |
Ilość stron | 156 |
"Zdążyć przed Panem Bogiem" to jeden z najbardziej znanych polskich reportaży, opowiadających historię opartą o wywiad z Markiem Edelmanem - kardiochirurgiem, który był jednym z przywódców Powstania Warszawskiego, a po zakończeniu wojny pracował w zawodzie, ratując życie swoim pacjentom. Reportaż przedstawia autentyczne relacje z czasów powstania w getcie, odczucia jakie towarzyszyły Edelmanowi, a także opis prowadzonych przez niego oraz kolegów działań. "Zdążyć przed Panem Bogiem" to tekst, który czyta się z zapartym tchem, jednocześnie poznając realia wojny i stale towarzyszące jej uczucie strachu, głodu oraz nędzy. Książka wzbudza refleksje i nie pozwala pozostać obojętnym. Wiele opisywanych w niej wydarzeń ma charakter wstrząsający. Czytelnicy mogą jednak nie tylko poznać opowieści związane z czasami wojny, eksterminacją Żydów czy samym przebiegiem powstania, ale również dowiedzieć się czegoś więcej o samym Edelmanie. Hanna Krall w "Zdążyć przed Panem Bogiem" przedstawia lekarza jako prowadzącego nieustanną walkę z Bogiem o życie pacjentów.
"Zdążyć przed Panem Bogiem" - Hanna Krall na tropie historii
W reportażu przenika się sporo wątków, dzięki czemu czytelnik ani na chwilę nie jest w stanie się nudzić. To obowiązkowa pozycja nie tylko dla miłośników historii, ale również osób związanych z medycyną i każdego, kto lubi poznawać biografie niezwykłych ludzi. Książka powstała w 1976 roku i została wydana rok później. Od tego czasu cieszy się niesłabnącą popularnością, także w innych państwach, gdzie doczekała się tłumaczeń na wiele języków. Była jedną z obowiązkowych lektur wymaganych na maturze z języka polskiego na poziomie podstawowym. Obraz jaki rysuje Krall w "Zdążyć przed Panem Bogiem" zostaje w pamięci czytelników na bardzo długi czas, wzbudzając silne emocje. Przypomina także o wielkiej tragedii jaką wyrządzili sobie ludzie, niejako ostrzegając przed jej powtórzeniem. Jest to obowiązkowa pozycja dla każdej osoby, niezależnie od wieku, zmuszająca do refleksji i zadania sobie samemu wielu pytań.
ISBN | 9788393201976 |
ISBN | 9788393201938 |
ISBN | 9788394582920 |
Oprawa | miękka |
Rok wydania | 2017 |
Ilość stron | 304 |
Zwłaszcza rzekomo samobójcza śmierć ostatniego z nich, Andrzeja Leppera, była szczytem szczytów absurdu, tak wielkim, że wydawało się wręcz czymś nieprawdopodobnym, iż w ogóle ktoś w taką wersję uwierzył. Przyjąwszy, że Lepper zabił się sam, na moment przed śmiercią przez powieszenie musiałby wejść na krzesło, następnie, już na nim stojąc, musiałby starannie wytrzeć z niego wszystkie odciski palców, potem założyć sobie na szyję pętlę i z kolei musiałby z tej pętli wytrzeć dokładnie wszystkie odciski palców. Na koniec jeszcze musiałby zniszczyć chusteczkę czy cokolwiek innego, czym wycierał to wszystko, bo niczego takiego nie znaleziono. Pytanie - kto w momencie samobójczej śmierci zadaje sobie tyle trudu, by tak skrupulatnie wytrzeć własne odciski palców$996 I po co Andrzej Lepper miałby to robić$997 Zwłaszcza że na miejscu śmierci nie znaleziono niczego, czym można by to zrobić. A jednak prokurator chciał, by opinia publiczna uwierzyła, że Lepper wszedł na krzesło, po czym wytarł ślady odcisków palców, następnie założył pętlę na szyję i znów wytarł ślady odcisków palców, zniszczył ,,narzędzie" wycierania owych śladów i dopiero potem się powiesił. Trzeba przyznać, że, jak na samobójcę, Andrzej Lepper zatroszczył się o zadziwiająco wiele rzeczy - rzeczy, o które nie zatroszczył się chyba jeszcze nigdy żaden samobójca przed nim. Wydawało się zatem, że poprzeczka absurdu jego śmierci postawiona jest tak wysoko, że jej pokonanie będzie po prostu niemożliwe.
A teraz, nagle, mieliśmy przed oczami samobójstwo bliźniacze do jego rzekomego samobójstwa, tylko - co wręcz nieprawdopodobne - jeszcze bardziej absurdalne.
Bo jeżeli w sprawie śmierci Sławomira Petelickiego przyjąć za dobrą monetę wersję zdarzeń ustaloną w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, to generał najpierw się zastrzelił, a dopiero potem wytarł odciski palców z broni, z której się zastrzelił.
A to już nie było przerażające, lecz tylko groteskowe. A może raczej należałoby powiedzieć ,,byłoby groteskowe" - gdyby w tle tak absurdalnej, z samego założenia, wersji śmierci nie było tragedii człowieka i jego rodziny.
W miarę jak zapoznawałem się z utajnionymi dokumentami śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie i czytałem odnoszące się do nich komentarze majora ABW Tomasza Budzyńskiego, oparte o wiedzę fachowców z jego ,,firmy", doświadczenie i ekspertyzy przeprowadzane w tych samych laboratoriach, z których korzystały organa ścigania, wątpliwości rosły w tempie astronomicznym. Nie wiadomo było nawet, czy łuska i pozostałość po pocisku wchodziły w skład jednego naboju czy też dwóch, co było o tyle istotne, że w śledztwie pojawili się świadkowie zeznający o dwóch strzałach!
Co zatem ustalono ponad wszelką wątpliwość, w oparciu o fakty - które jak wiadomo nie wymagają interpretacji, bo po prostu są jakie są - po ekspertyzie biegłego$998
Pistolet należący do Sławomira Petelickiego był sprawny technicznie i można było z niego strzelać. I to wszystko!
Wszystkie pozostałe, tak zwane ,,ustalenia", to już tylko hipotezy, przypuszczenia i niepoparte żadnymi dowodami spekulacje.
Bo jaką wartość dowodową miała na przykład informacja, że łuska ze śmiertelnym pociskiem została wystrzelona z broni podobnej do pistoletu pierwszego szefa jednostki GROM, skoro był to pistolet produkcji seryjnej, jakich w Polsce - tylko według oficjalnych rejestrów - jest kilka tysięcy$999 Już tylko w kontekście informacji zawartej w ekspertyzie, według której jakość śladów ,,przewodu lufy nie pozwala na przeprowadzenie indywidualnych badań identyfikacyjnych broni zakończonej wydaniem nawet prawdopodobnej opinii" wskazywała, że o tej sprawie prokuratorzy śmiało mogli powiedzieć: ,,wiem, że nic nie wiem". Jeśli zatem nie wiedzieli - a przecież nie wiedzieli, skoro nawet biegły stwierdził, iż w kwestii broni, z której padł śmiertelny strzał, nie można wydać ,,nawet prawdopodobnej opinii" - to dlaczego powiedzieli, czego nie wiedzieli$1000
Przekładając urzędniczy bełkot na język, jakim posługują się zwyczajni śmiertelnicy, było jasne i niepodlegające dyskusji, że odnalezione w garażu dowody w żadnym razie nie potwierdzały, iż strzał, który pozbawił życia generała, oddano z jego broni, a jedynie - że z tego samego typu broni. Ekspertyza ta zatem dokładnie w takim samym stopniu, co o samobójstwie generała, mogła świadczyć o jego zabójstwie dokonanym przy użyciu takiego samego pistoletu marki Heckler & Koch.
Na jakiej zatem podstawie uznano, że Sławomir Petelicki popełnił samobójstwo$1001
Z opinii majora Budzyńskiego, opartej o nieformalne analizy fachowców z jego dawnej ,,firmy", prywatne ekspertyzy i wieloletnie doświadczenie w ABW, wynikało jasno, że śledztwo w sprawie zamordowania generała Sławomira Petelickiego było jedną wielką mistyfikacją - dekoracją budowaną na podłożu twardym jak piach.
Całą nadzieję pokładałem jedynie w tym, że Abraham Lincoln, twórca maksymy, według której można oszukiwać wszystkich przez pewien czas, a niektórych przez cały czas, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas - miał rację.
Autor | STEVENSON BRYAN |
ISBN | 9788394590291 |
Rok wydania | 2019 |
Ilość stron | 442 |
ISBN | 9788366147300 |
Klasyka japońskiej literatury konfesyjnej. Autor, żyjący na przełomie XIII i XIV wieku poeta, twórca wierszy z gatunku tanka, w młodym wieku wstąpił na służbę na cesarskim dworze, by po kilku latach zostać buddyjskim mnichem. Zamieszkał w odosobnieniu i do końca żył w samotności, zapisując swoje myśli, obserwacje, wspomnienia. Zawarł w nich całe bogactwo spostrzeżeń - od opisu rozmaitych zwyczajów czy uprawianych w ówczesnej Japonii form artystycznych po ponadczasowe uwagi dotyczące ludzkiej natury, przyrody czy przemijania. Co ciekawe, jego zapiski cechuje nie tylko wielka uroda języka, ale też niemałe poczucie humoru. W lekturę zbioru wprowadza tekst tłumacza, Henryka Lipszyca.
"Pozbawione owej melancholijnej urody byłoby nasze życie, gdybyśmy mieli nigdy nie zniknąć tak, jak znika rosa na równinie Adashino, albo nie ulecieć, jak ulatują dymy znad szczytu Toribeyamy, tylko trzymali się bez końca tego żywota. Cały czar życia w tym właśnie, że jest nietrwałe. Zaoszczędzilibyśmy sobie wiele kłopotu, gdybyśmy zeszli z tego świata najpóźniej przed czterdziestką. Gdy przekroczymy ten wiek, zapragniemy, niepomni swej szpetnej postaci, spotykać się z ludźmi, zechcemy u kresu naszych dni hołubić wnuczęta i prosić los o długie życie, aby upewnić się, jak się urządziły. Pogłębi się nasze przywiązanie do spraw doczesnych, aż w końcu - najżałośniejsze, co może się stać - utracimy stopniowo zdolność odczuwania urody świata".
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ISBN | 9788366147393 |
ISBN | 9788380499416 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Rok wydania | 2019 |
Ilość stron | 464 |
Poniemieckie
Historia Polski nierozerwalnie związana jest z dziejami narodu niemieckiego. Przez lata Niemcy mieszkali na współcześnie polskich ziemiach, budowali domy, które z powodzeniem stoją w wielu miastach do dziś. Przekonaj się, jaka jest historia tych budynków, sięgając po książkę ,,Poniemiecki" autorstwa Karoliny Kuszyk, tłumaczki literatury niemieckiej.
Na tropie poniemieckich budynków i nie tylko
Autorka książki ,,Poniemieckie" jest zafascynowana - prywatnie i zawodowo, śledzeniem śladów niemieckich zabudowań i dawnych osadników. Na podstawie własnych spostrzeżeń i prowadzonych obserwacji, a także rozmów z przedstawicielami trzech pokoleń ludzi zamieszkujących poniemieckie domy ukazuje ich szczególną przeszłość. Czy ujmą jest dla Polaka korzystanie z poniemieckich budynków i przedmiotów$957 Jest ich wiele na ziemiach zachodnich i północnych w Polsce. Ich poznanie pozwoli Ci zgłębić przedwojenną historię małych ojczyzn.
Czym są poniemieckie rzeczy dla Polaka$958
Publikacja ,,Poniemieckie" pozwoli Ci poznać losy budynków pozostawionych na ziemiach polskich przez Niemców. Zobacz, co stało się z nimi po wojnie, kto je przejął i w jaki sposób są użytkowane. Autorka książki skupiła się na tym, by przedstawić niemieckie skarby i stosunek Polaków do nich. Czy szanujemy poniemieckie rzeczy, czy raczej chcemy je zniszczyć$959
Autor | Ochocki Jan Duklan |
ISBN | 9788365602732 |
Oprawa | twarda |
Rok wydania | 2019 |
Ilość stron | 590 |
Przedruk na podstawie oryginału, trzy tomy w jednym woluminie.
Jedno z najlepszych źródeł do poznania życia polskiego w tragicznych chwilach końca XVIII wieku. Autor jako naoczny uczestnik rozbiorów Polski i życia politycznego oraz towarzyskiego ówczesnych Polaków barwnie i obiektywnie opisuje zdarzenia ze swojego życia. "A że to były czasy rozkładu w narodzie i jego upadku politycznego, tem większa z nich płynie nauka, tem więcej dostarczają one matryału do rozpamiętywań i wniosków".
Choć praca dotyczy całego przekroju ówczesnej szlachty, to przez gruntowny opis szlacheckiego obyczaju, również codzienny świat posługujących został w dziele Ochockiego szczegółowo odzwierciedlony. Autor chętnie opowiada też o faktach z życia wielkiej magnaterii, które miały dalekie reperkusje polityczne, co niewątpliwie powoduje, że Pamiętniki wykraczają poza zapis samej obyczajowości, a stają się ważnym źródłem do badań historycznych.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
ISBN | 9788395181511 |
Oprawa | miękka |
Rok wydania | 2018 |
Ilość stron | 304 |
Chciał być księdzem - został oficerem Centralnego Biura Śledczego.
Przez kilkanaście lat policyjnej służby, współpracując z Interpolem, poznał świat mafii rosyjskiej, włoskiej i polskiej, świat najbardziej bezwzględnych przestępców w Europie i skorumpowanych polityków, dla których liczą się tylko pieniądze i władza - reszta to nieistotne dodatki.
Niezwykła historia komisarza Jacka Wrony pokazuje, jak trudno ścigając zło nie stać się tym, co się ściga. Pokazuje zarazem, jak niewiele rzeczy na tym świecie jesteśmy w stanie przewidzieć. Czy twardy policjant mógł przewidzieć, że największa tragedia jego życia stanie się jego największym błogosławieństwem$63 Czy mógł przewidzieć, że przesądzona przez lekarzy śmierć, a następnie cudowne, z punktu widzenia medycyny niewytłumaczalne, ocalenie jego córki, Glorii Marii, nie tylko odmieni jego życie, ale też stanie się uznanym przez Watykan, wybranym z sześciu tysięcy przypadków, dowodem na świętość Papieża Jana Pawła II$64
Uniwersalne zasady: walczysz - albo poddajesz się, ostateczne wybory pomiędzy tym co właściwe - a tym co konieczne, życie na krawędzi - i cud ocalenia, człowiek pokoju - człowiek wojny,w niewiarygodnie prawdziwej historii napisanej przez życie.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.